Dawno,a dla niektórych niedawno temu w naszej krainie Caracaria, jeszcze przed "panowaniem" Zenyatty,w dolinie Farlands,żyły jedyne istoty o nazwie Farlandy.Były to konie piękne,o nieznanym dzisiaj żywiole mgły.Farlandy były bardzo nieśmiałymi stworzeniami,jednakże-niezwykle dobrymi.
Kiedyś,w pewien pochmurny poranek,w nieznany sposób(niektórzy podejrzewają,że przez Explortię,jednak się mylą-Explortia wtedy nie istniała,pojawiła się wraz z powstaniem Zenyatty) do krainy zawitał pierwszy człowiek.Przerażony udziwnionym światem,w którym się znalazł,zaczął biegać,głośno przy tym krzycząc.Farlandy,w których świecie od zawsze panowała niczym nie zmącona cisza,a teraz tak gwałtownie zostało to zmienione;spanikowały i wytworzyły wskutek czego ogromną ilość mgły.Nie mogąc okiełznać własnego żywiołu,rozpłynęły się w niej i zniknęły z naszej krainy na zawsze.
Człowiek jednak żył w naszym świecie jako mysz.Co się dalej z nim stało?Nikt nie wie.
Dolina również zniknęła,zapewne-bezpowrotnie.
Farlandy,tak jak już wcześniej wspomniałam,jak zniknęły tak do teraz się nie pojawiły.Chociaż kto wie?...
Może ta mgła unosząca się czasami nad naszymi głowami to właśnie one?...
Farland's Valley |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz